„Urodziłam…uf! W końcu mogę sobie odpuścić i/lub mniej dbać o ten cały zdrowy styl życia, odpowiednie żywienie czy suplementację” – możesz pomyśleć Ty. No niestety nie do końca świeżo upieczona mamo!

Zarówno okres ciąży, jak i laktacja wymaga od nas dalszego prowadzenia zdrowego stylu życia, gdyż laktację uznaje się za kolejny etap cyklu rozrodczego. Laktacja jest procesem nadrzędnym spośród innych procesów metabolicznych u karmiącej piersią kobiety. Oznacza to, że w przypadku niewłaściwych nawyków odżywiania przy występującym jednocześnie wzroście zapotrzebowania energetycznego oraz witaminowo-mineralnego o ile skład czy nawet ilość mleka w znaczącym stopniu nie ucierpi to niestety Twój organizm dostanie po tyłku na skutek licznych niedoborów witamin, składników mineralnych czy też deficytu energetycznego.

Można się zdziwić, dlaczego zaczynam od tematyki suplementacji, a nie diety? Po pierwsze, aby to zrozumieć trzeba być mamą wymagającego ciągłe uwagi i bliskości noworodka/niemowlaka. Kiedyś jedna mama powiedziała mi jak byłam w ciąży: „Jedz…jedz… dopóki możesz, bo po porodzie może być ciężko”. Teraz już wiem o co chodziło – jeśli jesteś pracującą mamą i nie masz kateringu dietetycznego albo dodatkowych dwóch rąk w postaci pomocy swojej mamy lub teściowej to ciężko znaleźć wolny czas na przygotowanie perfekcyjnie dostosowanych pod Twoje potrzeby i urozmaiconych posiłków.

Prawdą jest to, że podstawowym źródłem witamin i składników mineralnych powinna być prawidłowo zbilansowana dieta, która zapewni całkowite pokrycie ich zapotrzebowania. Jednak należy mieć na uwadze, że nawet w przypadku perfekcyjne skomponowanej diety, może być ona niewystarczająca do pokrycia zwiększonych potrzeb organizmu na różne składniki odżywcze o których wspominam w dalszej części artykułu. W związku z tym, aby wesprzeć Twoje zdrowie mamo, a także zdrowia Twojego dziecka i zapobiec niedoborom, kobietom karmiącym rekomenduje się dodatkowa suplementacja. Zaznaczyć warto, że nie jestem zwolenniczką kompleksów witamino-minerałowych i najlepiej, aby suplementacja była dobrana indywidualnie, najlepiej na podstawie badań laboratoryjnych po konsultacji ze specjalistą. Niemniej jednak jest parę witamin i minerałów, które są niezbędne i dla których co do suplementacji mamy konkretne wytyczne dla wszystkich kobiet karmiących i opisuje je niżej.

Kwasy tłuszczowe DHA

DHA czyli kwas eikozapentaenowy jest wraz z EPA głównym reprezentantem rodziny długołańcuchowych, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3. Te kwasy tłuszczowe mają kluczowe znaczenie dla rozwoju i prawidłowego funkcjonowania organizmu od momentu poczęcia aż do późnej starości. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 nie są syntezowane przez nasz organizm, a zatem muszą być dostarczane z pożywienia i/lub suplementacji.

Zarówno w przebiegu ciąży jak i w trakcie karmienia piersią szczególną uwagę trzeba poświęcić dla odpowiedniej podaży DHA! Korzyści z suplementacji DHA po porodzie dla mamy dotyczą między innymi zmniejszania ryzyka depresji poporodowej. To co najważniejsze jednak to fakt, że profil kwasów tłuszczowych mleka matki zależy od tego w jaki sposób mama się odżywia (jest wrażliwy na dietę matki), a jeśli być bardziej dokładną – na to jakie kwasy tłuszczowe spożywa, które w aż ok. 85% przekładają się na obecność i jakość kwasów tłuszczowych w jej pokarmie. Poziom DHA zatem w mleku matki w znacznym stopniu uzależniony jest od podaży tego składnika z jej dietą i/lub suplementacji. Jak już wiemy nasz organizm nie wyprodukuje sam tych kwasów tłuszczowych, a w konsekwencji będziemy mieć ich niedobór w mleku.

Dziecko bardzo potrzebuje tych kwasów tłuszczowych dla rozwoju i funkcjonowania układu nerwowego podczas życia płodowego i we wczesnym dzieciństwie, gdyż DHA stanowi aż do 60 % sumy kwasów tłuszczowych w fosfolipidach neuronów. Największy przyrost DHA w mózgu obserwuje się w okresie życia płodowego i przez pierwsze dwa lata życia dziecka. Niedobór DHA w mleku matki, a tym samym u naszego dziecka przyczynia się do:

Artykuł napisany został na blog dla partnera Muscle-Zone.pl w ramach projektu Julia Radzi, i jego całość znajduje się tu.

W linku również znajdzie się film na YT.