Tym razem pójdę trochę w stronę wspomagania dla sportowców lub osób bardzo aktywnych/ciężko trenujących. Chcę poruszyć jeden bardzo ciekawy i warty uwagi środek, który wiąże się z samymi korzyściami, bez skutków ubocznych. W Polsce jest dostępny jako żel lub maść na rany suche albo mokre. Występuje też w ampułkach do iniekcji domięśniowych lub wlewów dożylnych.
Użyłam wyrazu wspomaganie, bo mimo iż Solcoseryl nie widnieje na liście środków zakazanych, to za doping można uznać metodę jego podskórnego / domięśniowego / dożylnego podawania oraz fakt, że ampułki do iniekcji są dostępne na receptę. Jest więc w bazie leków, a nie suplementów („Solcoseryl is not specifically banned under WADA as a substance but can potentially be banned as a method depending on how the substance is administered and how much is used.”)
zdjecie 1
Solcoseryl jest bezbiałkowym dializatem z krwi cieląt. Jest środkiem, który sprawdzi się nie tylko u chorych, ale będzie również idealnym „suplementem” wspomagającym regenerację u osób trenujących. Zawiera szereg naturalnych substancji o małej masie cząsteczkowej, między innymi: glikolipidy (które są ważnym składnikiem błon komórkowych), nukleozydy i nukleodyty (są elementami budulcowymi RNA i DNA, zaś nukleozydy modyfikowane chemicznie służą jako leki antywirusowe), oligopeptydy, niezbędne pierwiastki śladowe, elektrolity.
W czym pomaga?
- Aktywuje transport tlenu oraz jego zużycie;
- Aktywuje transport elementów odżywczych oraz ułatwia ich przyswojenie w komórce;
- Polepsza krążenie krwi;
- Stymuluje wewnątrzkomórkowy metabolizm energetyczny i zwiększa zapasy wysokoenergetycznych fosforanów;
- Stymuluje transport glukozy do komórek;
- Nasila syntezę kolagenu;
- Stymuluje migrację (aktywny ruch komórek, który ma miejsce m.in. podczas rozwoju systemu nerwowego czy odpowiedzi immunologicznej) i rozwój / mnożenie się komórek;
Zalecenia co do podawania Solcoserylu (w różnym dawkowaniu) można znaleźć w następujących schorzeniach:
- Do leczenia ran, oparzeń, odmrożeń, odleżyn i maceracji (proces uszkodzenia powierzchownych warstw skóry przez szkodliwe, dłuższe działanie środowiska wodnego, bądź wilgoci);
- Przy zapaleniu rogówki oka, jej owrzodzeniach oraz uszkodzeniach innego pochodzenia;
- Przy nadżerkach błon śluzowych;
- Wrzodów pochodzenia żylnego;
- W chorobach tętnic, chorobach związanych z zaburzeniami drożności naczyń kończyn dolnych, u osób z niewydolnością żylną oraz w miażdżycy;
- W angiopatii cukrzycowej (zaburzenia napięcia naczyń krwionośnych na skutek podwyższonego stężenia glukozy we krwi);
- Po operacjach plastycznych oraz przeszczepach;
- W zaburzeniach mózgowego przepływu krwi i metabolizmu (po udarach oraz urazowych uszkodzeniach mózgu)
Chciałabym jeszcze od siebie dodać, że Solcoseryl jest cudownym środkiem dla wszystkich osób, które mają choroby o podłożu autoimmunizacyjnym i którym towarzyszą zawsze chroniczne stany zapalne w organizmie. Solcoseryl będzie miał też korzystny wpływ na skórę trądzikową, z tendencją do bliznowacenia, odbarwień, teleangiektazji, wybroczyn oraz zmian wysiękowych. Badania naukowe również pokazują, że jest potężnym środkiem radioochronnym (środki radioochronne – substancje do stosowania po skażeniu promieniotwórczym i po skażeniu bojowymi środkami chemicznymi). Biorąc pod uwagę fakt, że chroniczny stan zapalny bardzo często jest przyczyną powstania insulinooporności i odwrotnie (insulinooporność powoduje stany zapalne), a w dłuższej perspektywie cukrzycy II typu, śmiem też stwierdzić, że Solcoseryl również będzie dobrze się sprawdzał u osób z insulinoopornością. Będąc środkiem z właściwościami neurotroficznymi mógłby też znaleźć wykorzystanie w leczeniu lub przynajmniej profilaktyce ciężkich schorzeń neurodegeneracyjnych, m.in. stwardnienia bocznego zanikowego oraz choroby Parkinsona.
Dzięki punktom opisanym wyżej, Solcoseryl od bardzo dawna ma zastosowanie nie tylko w stanach chorobowych, a również u profesjonalnych sportowców poziomu olimpijskiego czy wśród amatorów.
zdjecie 2
Moja lekarka (fanatyk medycyny konwencjonalnej w połączeniu z medycyną funkcjonalną / holistyczną, osoba która mnie wyciągnęła z bardzo poważnych problemów zdrowotnych) – kiedy się z nią konsultowałam w sprawie tego ile i jak często muszę/mogę go stosować – określiła go w następujący sposób: „Stary, sprawdzony, wręcz idealny środek przeciwzapalny, żadnych skutków ubocznych, bij tak często jak się da”. Hehehe wink emoticon A tak na serio, można stosować profilaktycznie u osób ciężko trenujących codziennie w postaci zastrzyków po 2-4ml (1-2 ampułki) lub ok. 3-4 razy w tygodniu po 6-10 ml (3-5 ampułek) +/- w zależności od potrzeb i masy mięśniowej, w postaci wlewów dożylnych. Korzystne działanie Solcoserylu zaczyna się od ok. 30 min (od iniekcji) i osiąga swój szczyt po ok. 2 do 6 godzinach.
ZALETY STOSOWANIA SOLCOSERYLU U OSÓB TRENUJĄCYCH
Stymulując fosforylację oksydacyjną (zachodzące w tym procesie reakcje prowadzą do zmagazynowania energii, służącej następnie do syntezy ATP) zwiększamy wewnątrzkomórkowy metabolizm energetyczny i zapasy wysokoenergetycznych fosforanów. Solcoseryl poprawiając transport i magazynowanie tlenu i glukozy, a także zwiększając ich wewnątrzkomórkowe wykorzystanie, prowadzi do przyspieszonego metabolizmu ATP (adenozynotrójfosforan – nośnik energii chemicznej w komórkach, które zawierają stosunkowo niewielką ilość ATP; zapasy tego związku są nieprzerwanie odnawiane), a dzięki temu zwiększa zasoby energetyczne orz tempo przemian metabolicznych w komórkach. Dzięki tym właściwościom Solcoseryl chroni komórki i tkanki zagrożone brakiem tlenu oraz tkanki zagrożone brakiem substancji odżywczych, poprawiając ich ogólny stan energetyczny i przebieg procesów naprawczych. Ma działanie cytoprotekcyjne, czyli chroniące komórkę przed uszkodzeniem, np. właśnie w wyniku niedotlenienia.
W sporcie od dawna wykorzystuje się środki, które poprawiają odporność komórek na niedotlenienie – z słowa angl. Tzw. „ antihypoxants”. Mimo że pułap tlenowy jest silnie uwarunkowany genetycznie, to poprzez odpowiedni trening i środki jesteśmy w stanie pozytywnie wpływać na mechanizmy związane z osiąganiem VO2max. Solcoseryl należy właśnie do tej grupy środków określanych mianem „antihypoxants”. Jak to się ma do osoby trenującej w praktyce i w jaki sposób to jest korzystne? Zwiększony transport tlenu pozwala zmniejszyć stan hipoksji (efektem hipoksji jest niepełne wysycenie się hemoglobiny tlenem i tym samym pogorszenie dopływu tlenu do pracujących mięśni), a Solcoseryl powoduje zwiększenie ilości tlenu dostarczanego do mięśni i jego wykorzystanie w sytuacjach wymagających dużego wysiłku fizycznego – co znacznie poprawia wydolność. Dlatego Solcoseryl ma duże zastosowanie w sportach wytrzymałościowych jak MMA, CrossFit, różnych dyscyplinach Olimpijskich oraz sportach wysokogórskich.
Sportowcy ze względu na ciężkie i częste treningi bardzo przemęczają cały organizm i obciążają centralny układ nerwowy. Pisałam już jak chroniczny stres, jakim jest nadmierna ilość treningów, wpływa na CUN oraz pracę podwzgórza, przysadki i swoją drogą narządów endokrynnych. Solcoseryl posiadając właściwości neuromodulacyjne oraz neurotroficzne pomaga w utrzymaniu homeostazy ośrodkowego układu nerwowego oraz regeneracji uszkodzonych tkanek, reguluje przeżycie, rozwój i funkcje tkanki nerwowej. Wiedząc, że układ podwzgórzowo-przysadkowy reguluje czynność kluczowych dla przeżycia narządów obwodowych, zwłaszcza kory nadnerczy, tarczycy i nerek, odpowiada za utrzymanie gospodarki wodno-elektrolitowej, procesy rozrodcze, wzrost i rozwój organizmu, możemy sobie wyobrazić jak wielopłaszczyznowe korzyści ma stosowanie Solcoserylu. Ponadto, chroni też przed niedotlenieniem mózgu, dzięki czemu wpływa bardzo pozytywnie na procesy w ośrodkowym układzie nerwowym odpowiedzialne za pamięć i uczenie się.
Dzięki temu możemy także odnieść Solcoseryl do środków nootropikowych. Środki nootropowe (o których już nie raz wspominałam i pisałam) określam jako takie, które mają na celu poprawę: pamięci, percepcji, uwagi, myślenia, aktywności, orientacji i ogólnie wydolności umysłowej oraz są skierowane do mózgów, które „gasną” na skutek różnych procesów patologicznych (chorób, stanów zapalnych), z powodu stresu fizycznego (np. nadmiar treningów), chemicznego (toksyny) lub ze względu na inne czynniki biologiczne i społeczne (tryb życia i sposób odżywiania się), które oddziałują w negatywny sposób na organizm człowieka.
zdjecie 3
Można powiedzieć, że Solcoseryl wykazuje też działanie zbliżone do insuliny, gdyż stymulując transport glukozy i elementów odżywczych do komórek i zwiększając ich akumulację „zasila” narządy, mięśnie, tkanki organizmu. Ułatwiając przyswajanie elementów odżywczych powoduje, że organizm osoby trenującej jest znacznie lepiej odżywiony. Solcoseryl polepszając znacznie krążenie krwi też zwiększa „zasilanie” mięśni krwią, więc w trakcie treningu można odczuć zwiększone uczucie „pompy” wink emoticon Natomiast polepszając energetykę, kurczliwość mięśni i zmniejszając stan hipoksji, Solcoseryl przeszkadza w gromadzeniu się mleczanu i przyśpiesza jego rozkład. Dzięki wyżej opisanym funkcjom mamy zwiększoną akumulację metabolitów w trenowanej partii mięśniowej, zwiększone spalanie tłuszczu, lepszą sprawność i wytrzymałość mięśniową (mniejsza ilość mleczanu – mniejsze zmęczenie i ból mięśnia), przyspieszoną regenerację uszkodzonych pod wpływem treningu mięśni, polepszoną detoksykację, lepszą pracę serca oraz regenerację wątroby. To wszystko pozwala trenować częściej i ciężej. Dzięki Solocoserylowi organizm bardziej umiejętnie sięga po inne źródła energii, jak kwasy tłuszczowe, w trakcie wysiłku.
Chciałabym dodać jeszcze parę słów od siebie. Nigdy nie piszę aż tak długich artykułów o żadnych suplementach czy lekach, więc możecie się tylko domyślić, iż mam ku temu powód smile emoticon Owszem. Zdecydowałam się napisać o Solcoserylu, iż od niedawna sama go stosuję w celach leczniczych, do których dochodzą korzyści treningowe – wszystkie wyżej opisane. Jestem tym środkiem dosłownie zachwycona, chociaż zachwycona to mało powiedziane. Wydolność i chęć na treningi bardzo wzrosły, regeneracja mocno na plus, samopoczucie o 10x się polepszyło, polepsza się jakość snu i zmniejsza się ilość godzin, które potrzebuje przespać by dobrze się czuć. W dni, kiedy stosuję Solcoseryl po prostu czuję się zdrowa… A już bardzo długi czas tak się nie czułam. I najważniejsze, osobiście dla mnie, znacznie zmniejszają się obrzęki z którymi walczę od 2 lat oraz przyczyny, których nadal nie znam. Natomiast lekarska diagnoza: IDIOPATYCZNE zatrzymywanie się wody w organizmie… To mnie tylko nakierowało na fakt, w którym kierunku szukać dalej przyczyny obrzęków (wcześniej myślałam, że tarczyca z insulinoopornością są tego powodem – niestety na dzień dzisiejszy jedno i drugie są już uregulowane). A obrzęki? Owszem, mniejsze niż kiedyś, ale nadal są. Stawiam na zaburzenia gospodarki elektrolitowej, bo obrzęki zaczęły się po 3 odwodnieniach do zawodów, a Solcoseryl ma sporo potasu. No i fakt, że w dni kiedy go stosuję schodzi mi nadmiar wody skłania do myślenia smile emoticon
Każdy kto ma przypadki kliniczne, o których wyżej wspominałam, oraz osoby ciężko trenujące będą czerpać ogromne, wielopłaszczyznowe korzyści ze stosowania tego cud środka.
- Artykuł ma charakter informacyjny. Wyniki badań i dolegliwości warto konsultować z lekarzem.